Style uczenia się

dr Krystyna Wiśniewska  » Ciekawostki, Szkolenia e-learning

Kto z nas nie słyszał o stylach uczenia się? Pogląd o ich istnieniu jest nie tylko głęboko zakorzeniony w środowiskach związanych z edukacją, zarówno tą „tradycyjną”, jak i e-learningiem, ale stał się również „prawdą powszechnie znaną”.

Często wychodzimy z założenia, że jeśli coś jest ogólnie wiadome i właściwie każdy o tym słyszał, to musi być prawdą. Tymczasem badania nie tylko nie udowodniły istnienia stylów uczenia, się, ale wręcz potwierdziły, że są one tylko mitem.

Podstawowym założeniem teorii stylów uczenia się jest przekonanie o tym, że ludzie uczą się w różny sposób i proces nauki można usprawnić, dobierając metody nauczania do sposobów uczenia się poszczególnych osób. Stosunkowo najnowsza i najpopularniejsza koncepcja dotycząca stylów uczenia się utożsamia je ze zmysłami, którymi odbieramy informacje z otoczenia. Wyróżnia się więc następujące style: wzrokowy, słuchowy i kinestetyczny. I tak kolejno, jeśli uczysz się wzrokiem, poprzez patrzenie i czytanie, jesteś wzrokowcem, jeśli słuchem, poprzez słuchanie i mówienie, jesteś słuchowcem, jeśli uczysz się poprzez dotyk i działanie, odczuwasz potrzebę ruchu – jesteś kinestetykiem (czuciowcem).

Większość osób żywi jakieś przekonania na temat swojego stylu uczenia się. Mówią innym, że są słuchowcami i lubią powtarzać informacje na głos lub wzrokowcami i preferują otrzymywanie informacji na piśmie. Ta koncepcja ma nie tylko swoich wiernych zwolenników, ale jest również nieustannie promowana. Jeśli wpiszemy w przeglądarkę internetową hasło „style uczenia się”, otrzymamy setki wyników (czy też raczej setki tysięcy wyników – a mówimy w tym wypadku tylko o wyszukiwaniu w języku polskim), a wśród nich strony promujące style uczenia się, zachęcające do wykonania testu i poznania swojego stylu uczenia się itp. Wiele z tych stron przeznaczonych jest dla uczniów.

Tymczasem już od kilku lat na świecie mówi się o stylach uczenia się jako o „micie”. Dlaczego? Ponieważ przeprowadzone badania nie potwierdziły ich istnienia. Co więcej, eksperymenty te udowodniły, że wykorzystanie stylów uczenia się w procesie nauki nie miało wpływu na wyniki uczących się. Efekty były takie same, niezależnie od tego, w jakiej formie podawano materiał uczestnikom badania: wizualnej, nagrania audio, wymagającej działania itd. Wniosek: proces uczenia przebiega tak samo, niezależnie od sposobu, w jaki uczącemu się zostanie przedstawiony materiał.

Możemy mieć, rzecz jasna, swoje preferencje dotyczące uczenia się, np. czujemy się pewniej, jeśli powtórzymy wiadomości na głos lub przepiszemy informacje, przygotowując notatki, ale te działania nie wpływają na skuteczność uczenia się.

Nie oznacza to bynajmniej, że ludzie są jednakowi. Każdy z nas posiada indywidualne talenty, zdolności etc., które powodują, że pewne treści przyswajamy lepiej lub gorzej. To samo tyczy się zainteresowań – zagadnienia, które nas ciekawią przyswajamy efektywniej, na innych może być nam ciężko się skoncentrować.

Co to wszystko oznacza z perspektywy tworzenia szkoleń e-learningowych? Czy należy zrezygnować z inkorporowania do szkoleń rozwiązań adekwatnych dla poszczególnych stylów uczenia się? Wątpliwości są do pewnego stopnia uzasadnione, ponieważ takich rozwiązań oczekują użytkownicy kursów, przekonani, że są wzrokowcami, słuchowcami czy kinestetykami. Zastanówmy się jednak nad sytuacją dodawania audio do e-szkolenia – udźwiękowiania absolutnie wszystkiego na ekranie – z myślą o słuchowcach. Większość osób będzie wolała czytać i analizować zawartość ekranu szkolenia we własnym tempie, więc głos lektora będzie im przeszkadzał. Rzecz jasna mogą go wyłączyć, co rozwiąże ich problem, ale nie wpłynie na wysokość kosztów już poniesionych na udźwiękowienie kursu. Dodajmy do tego świadomość, że dołączenie audio do szkolenia nie miało żadnego wpływu na efektywność procesu uczenia się, a przecież na tej efektywność zależy nam (i kursantom) najbardziej. Wniosek może być tylko jeden – zamiast przeznaczać zasoby na rozwiązania wynikające ze stylów uczenia się, których istnienia nie udowodniono, należy je przeznaczyć na rozwiązania skuteczne, które rzeczywiście wpływają na efektywność procesu uczenia się.

Jakie w takim razie będą te skuteczne rozwiązania? Kluczem do efektywnego uczenia się jest zrozumienie sensu, znaczenia przyswajanych treści. Możemy powtórzyć materiał nieskończoną ilość razy, ale bez jego zrozumienia zapamiętamy niewiele, a jeszcze mniej będziemy w stanie wykorzystać w przyszłości. Rozumiejąc sens przekazywanych nam informacji, niezależnie od wykorzystanego medium, jesteśmy w stanie odpowiednio tę wiedzę uporządkować, odnieść do naszych własnych doświadczeń, powiązać z tym, co wiedzieliśmy wcześniej. W naszym e-szkoleniu warto więc umieścić przykłady, opisy sytuacji, powiązując je z realiami danego środowiska pracy (lub np. uczelni czy też z normami społecznymi, w zależności od tego, co jest przedmiotem szkolenia i do kogo jest ono adresowane) i odwołując się do wiedzy i doświadczeń przyszłych użytkowników kursu. Kolejnym krokiem będzie opracowanie w ramach szkolenia takich aktywności, które pozwolą użytkownikom przećwiczyć umiejętności, jakich kurs ma nauczać. Rzecz jasna aktywności te powinny być jak najbardziej zbliżone do sytuacji realnych. Jak słusznie zauważyła Cathy Moore w artykule „How to respond to learning-style believers”, jest to zadanie z pewnością trudniejsze niż dodanie do kursu zdjęć z myślą o rzekomych wzrokowcach.

Nie oznacza to, że powinniśmy całkowicie zrezygnować z zamieszczania w e-szkoleniach materiałów audio, schematów, zdjęć itd. O tym, jakie środki przekazu wykorzystać w kursie, powinniśmy decydować na podstawie tego, czego chcemy użytkowników szkolenia nauczyć. Załóżmy, że przedmiotem kursu są procedury ewakuacji. Drogę ewakuacyjną możemy wprawdzie „opowiedzieć” (np. korytarzem w lewo, drugie drzwi na prawo, schodami w dół), ale znacznie lepiej będzie przedstawić ją na planie budynku. Z kolei najlepszą metodą na zapoznanie użytkowników z sygnałami alarmowymi będzie umieszczenie w szkoleniu nagrania audio, aby mogli je usłyszeć. Sygnał dźwiękowy również można opisać? Być może. Z brzmieniem instrumentów muzycznych będzie już znacznie trudniej…

Konkluzja jest więc następująca: ludzie mają swoje preferencje na temat tego, jak się uczą, jednak badania nie udowodniły, że stosowanie się do tych preferencji zwiększa efektywność nauczania. Cytując artykuł „The Myth of Learning Styles” Cedara Rienera i Daniela Willinghama:

Students may have preferences about how to learn, but no evidence suggests that catering to those preferences will lead to better learning.

W tej sytuacji nie wskazane jest przeznaczanie zasobów edukacyjnych na opracowywanie i wdrażanie rozwiązań, których skuteczność jest wątpliwa. Tym bardziej, że istnieją rozwiązania, które rzeczywiście działają.

Bibliografia
  1. Association for Psychological Science, Learning Styles Debunked, http://www.psychologicalscience.org/index.php/news/releases/learning-styles-debunked-there-is-no-evidence-supporting-auditory-and-visual-learning-psychologists-say.html [dostęp: 01.10.2015].
  2. Marshik T., Learning styles & the importance of critical self-reflection, TED Talk, https://www.youtube.com/watch?v=855Now8h5Rs [dostęp: 30.09.2015].
  3. Moore C., How to respond to learning-style believers, http://blog.cathy-moore.com/2015/06/how-to-respond-to-learning-style-believers/ [dostęp: 01.10.2015].
  4. MooreC., Learning styles: Worth our time?, http://blog.cathy-moore.com/2010/09/learning-styles-worth-our-time/ [dostęp: 01.10.2015].
  5. Riener C., Willingham D., The Myth of Learning Styles, http://www.changemag.org/archives/back%20issues/september-october%202010/the-myth-of-learning-full.html [dostęp: 29.09.2015].

Komentarze i opinie »